Informacji o energii odnawialnej szukamy głównie w Internecie i gazetach lokalnych. Na temat ekologicznej energii wiemy mało i nie interesujemy się nią zbytnio, dopóki nikt nie stawia nam wiatraków pod oknami, a nasze pozytywne nastawienie do tego typu inwestycji uzależnione jest głównie od zysków dla całej lokalnej społeczności – takie wniosku płyną z raportu na temat społecznego postrzegania OZE w Polsce, który może być wyjątkową pomocą dla inwestorów i przedsiębiorstw energetycznych.

Na początku listopada br. ukazał się „Raport z badań. Energia odnawialna – społeczne postrzeganie inwestycji na przykładzie Gminy Sułoszowa”. Został on przygotowany przez Fundację Myśli Ekologicznej, ProVision Solutions i Instytut Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, pod patronatem honorowym Marszałka województwa małopolskiego. Raport został zainspirowany lokalnymi konfliktami społecznymi, które miały swoje miejsce w związku z rozwojem technologii wykorzystujących energię odnawialną w różnych regionach Polski i jest jedną z pierwszych pogłębionych analiz postrzegania tego typu inwestycji w Polsce. Co ciekawe, raport został oparty na analizie konkretnego przypadku – budowy farmy wiatrowej na terenie gminy Sułoszowa w (2009-2012), która to inwestycja zakończyła się niepowodzeniem na skutek protestu mieszkańców. Jak zapowiedzieli autorzy badań, ich wyniki staną się podstawą opracowania strategii edukacji społeczności lokalnych w zakresie OZE oraz podejmowania działań mających na celu wzrost społecznej świadomości na temat energii wiatrowej.

Autorzy badań, będących podstawą raportu, dokładnie zapoznali się z wiedzą mieszkańców o odnawialnych źródłach energii oraz ich nastawieniem do tego typu inwestycji. Okazało się, że „nastawienie jest pozytywne i nieufne. Pozytywne, jeśli czerpie się z tego korzyści; otwarte, jeśli spotka się kogoś, kto pozytywnie mówi o swoich doświadczeniach z OZE – znajomi/inne gminy. Brakuje świadomości i rzetelnej wiedzy, co powoduje, że ogólnie dobre nastawienie jest połączone z nieufnością, jeśli w grę wchodzi konkretna inwestycja w najbliższej okolicy”. Okazuje się, że OZE łatwiej akceptują osoby „które miały z nimi osobiste doświadczenia bądź słyszały pozytywne opinie od znajomych mających takie doświadczenie”. Najlepiej z technologii pozyskiwania ekologicznej energii znane są: energetyka wiatrowa i energetyka słoneczna. Wśród zalet OZE ankietowani wymieniali szansę na dodatkowe zyski, a wśród wad hałas, choroby i spadek wartości działek. Poziom akceptacji zielonych inwestycji był jednak wysoki, jeśli „zyskuje jednostka i zyskuje województwo/gmina”. Ankietowani swoją wiedzę o OZE czerpią głównie z Internetu, gazet lokalnych, telewizji i radia, czasem także z materiałów dostarczanych przez inwestorów albo przeciwników danej inwestycji. Duże znaczenie miało dla nich to, czy ich znajomi lub sąsiednie gminy miały już doświadczenia z energią odnawialną. „Znalezione źródła informacji mają dominujący wpływ na kształtowanie opinii badanego. Brak rzetelnych, łatwo dostępnych źródeł sprawia, że wiedza jest fragmentaryczna, a ludzie często ulegają manipulacji”. Co ciekawe, większość badanych sądzi, że „mieszkańcy nie skorzystaliby na inwestycji” w OZE. Ich zdaniem korzyści osiągają głównie osoby „na których działkach zostanie zlokalizowana inwestycja” oraz inwestor. Jednak, wbrew pozorom, „przeświadczenie o braku zgody mieszkańców na inwestycje jest znacznie silniejsze niż rzeczywisty opór. Świadczy to o istnieniu na poziomie społecznej świadomości przekonania o niechęci otoczenia do pomysłu budowy farmy wiatrowej. Czynnik ten jest dodatkowo wzmacniany przez silne poczucie więzi pomiędzy mieszkańcami i niechęć do podejmowania działań mogących spotkać się z oporem otoczenia. Raczej można wnioskować, że respondenci zgodziliby się, gdyby inni się zgodzili. Zdaniem badanych jest to dobry pomysł, ale mieszkańcy się nie zgodzą”.

Wbrew pozorom z raportu płynie wiele pozytywnych wniosków, zwłaszcza dla osób zainteresowanych pozytywną opinią lokalnych społeczności na temat zielonych inwestycji. Polacy o OZE ciągle wiedzą mało, ale generalnie mają do tego typu energii pozytywne podejście. Warto więc tworzyć kompetentne strony internetowe na ten temat, wskazywać przykłady, gdzie dobre praktyki stosowane przez inwestora przyniosły wymierne korzyści całej gminie, propagować wiedzę o zmianach klimatu i pośrednich zaletach alternatywnych źródeł energii. To pole to nadal wiele wyzwań, ale i możliwości, które stoją przez polską energetyką. Warto je wykorzystać, aby zielona energia stawała się coraz popularniejsza, umacniając podstawy niezależności i bezpieczeństwa energetycznego kraju.

Z pełną treścią raportu mogą Państwo zapoznać się klikając TU.