Zbliżający się nowy rok to czas, kiedy wielu inwestorów podsumowuje zyski i straty swoich inwestycji, zastanawiając się, jak ulokować pieniądze w przyszłości.

Zazwyczaj Polacy inwestują w fundusze, obligacje i akcje, jednak co roku pojawiają się pewne mody również na inwestycje alternatywne, które często są nie tylko bliższe pasjom i gustom inwestorów, ale także interesującą lokatą pieniędzy. Wieczne pióra, wino, antyki, stare gry komputerowe, diamenty, dzieła sztuki, pomysłów jest wiele. Nie zawsze łatwo wycenić w takich wypadkach stopę zwrotu, jednak odpowiednio dobrana kolekcja unikalnych przedmiotów, może stanowić nawet kilkanaście procent portfela inwestycyjnego i być długoterminową lokatą „na czarną godzinę”.

W ostatnich latach w segmencie inwestycji alternatywnych zaczęły pojawiać się trendy związane z rozwojem energii odnawialnej. W Polsce jest to branża dość nowa, przed którą stoi jeszcze wiele wyzwań, jednak inwestorzy dostrzegają w niej możliwości osiągania stałych, przewidywalnych zysków. W sektorze energetyki wiatrowej wypłata dywidendy może trwać nawet przez 25-30 lat, przy stosunkowo niewielkim wkładzie początkowym. Inną zaletą inwestycji w zieloną energię, jest przyczynianie się do jej rozwoju, a co za tym idzie możliwość budowania wizerunku swojej firmy jako ekologicznej, co coraz częściej podstrzegane jest jako zaleta, nie tylko przez specjalistów od public relations. Tego typu lokaty kapitału są też interesujące, ponieważ pozwalają wybierać spośród projektów o różnym stopniu zaawansowania i wielkości instalacji, a co za tym idzie odpowiednio regulować wkład inwestycyjny. Dla inwestorów indywidualnych okazują się być zaś często rodzajem polisy, którą można z czasem przekazać rodzinie i dzieciom.

Sektor OZE z całą pewnością zasługuje na bliższe poznanie w 2014 roku i rozważenie tego rodzaju inwestycji, jako nowoczesnych i dających wiele możliwości na przyszłość. Wzrastającą atrakcyjność tego sektora potwierdzają takie badania, jak to, które przeprowadziła Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa, oceniając potencjał krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Aż 94% respondentów tego badania, którzy mieli już doświadczenia z prowadzeniem różnych biznesów w Polsce, przyznało, że ponownie wybrałoby ten kraj jako miejsce, w którym warto ulokować inwestycję. Co więcej, w 2012 roku Polska odnotowała najwyższy w całej Europie wzrost liczby projektów inwestycyjnych, świetnie dobrze radząc sobie ze skutkami ogólnoeuropejskiego kryzysu. Dla samego sektora energii wiatrowej przewiduje się wzrost z obecnych ok. 3082 MW do 11-13 GW w przeciągu zaledwie 7 lat. Taka informacja zainteresuje z całą pewnością inwestorów, którzy nie boją się długofalowych inwestycji i dostrzegają ogromny potencjał zielonej energii w Polsce.