Już mniej niż 5,6 proc.* udziału odnawialnych źródeł energii w finalnym zużyciu energii brutto dzieli Unię Europejską od wypełnienia celu 20 proc.
Jeszcze 6 lat zostało do daty, którą Unia Europejska wyznaczyła sobie jako moment, w którym OZE mają zaspokajać 20 proc. zapotrzebowania na energię. Tymczasem już trzy kraje wypełniły swoje indywidualne zobowiązania w tym zakresie. Należą do nich Bułgaria, Estonia i Szwecja. Co więcej, kiedy w 2020 roku większość Państw Unii będzie szczycić się dopięciem 20 proc. udziału OZE, Szwecja będzie ich mieć już… 49 proc.! Estonia zaś ambitnie podbiła swój cel do 25 proc. do 2020 roku. Bardzo blisko osiągnięcia swoich planów są także Austria, Czechy, Finlandia, Litwa i Rumunia.
Indywidualny cel procentu odnawialnych źródeł energii w finalnym zużyciu energii brutto dla Polski wynosi 15 proc. W 2012 roku nasz kraj osiągnął 12,4 proc. zielonej energii, jednak spora jej część pochodzi ze starych elektrowni wodnych i technologii współspalania, która nadal dominuje w naszym kraju.
Pozostałe, brakujące jeszcze procenty, uzupełnić może przede wszystkim energia wiatrowa, na którą bardzo przychylnie patrzą i inwestorzy i obywatele. Jest to najdynamiczniej rozwijająca się gałąź OZE w Polsce, której potencjał mógłby, przy odpowiednim wsparciu, przebić wyznaczone dla Polski normy i uplasować nas wyżej w stawce „zielonych” krajów członkowskich UE. Duże możliwości organizacje pozarządowe upatrują również w wykorzystaniu energii prosumenckiej.
Jeszcze w styczniu dowiemy się, do jakiego poziomu podbite zostaną cele do roku 2030.
*Najnowsze dane EurObserv’ER, podsumowujące dane za rok 2012.