W styczniu 2015 roku wystartuje wspólny rynek energii elektrycznej, który obejmie całą Europę. Przesyłanie energii np. z farm wiatrowych w Hiszpanii do Polski stanie się wreszcie możliwe.

Zintegrowanie rynków energetycznych ma zaowocować zwiększeniem bezpieczeństwa dostaw energii i zwiększeniem konkurencyjności, a co za tym idzie obniżeniem cen. Może być to również ważny czynnik dynamiczniejszego rozwoju polskiej energetyki, która będzie musiała się zmierzyć z silną zagraniczną konkurencją i aktywniej wdrażać nowe technologie. Polscy producenci zielonej energii będą mogli zaś podjąc nowe wyzwania i spróbować swoich sił na rynku europejskim, zwłaszcza jeśli w Polsce nadal pojawiać się będą problemy z odbiorem energii wytworzonej w źródłach odnawialnych.

Ireneusz Łazor, prezes zarządu Towarowej Giełdy Energii w rozmowie z portalem newseria.pl zapewnia, że „wspólny rynek to jest dopiero pierwszy krok” i „będą następne”, które „za jakiś okres czasu doprowadzą do pewnych konsolidacji w europejskim sektorze giełd energii”. Wizja ogólnoeuropejskiego rynku energetycznego wydaje się jeszcze dość odległa, ale nie niemożliwa do realizacji. Zwłaszcza dla sektora energii odnawialnej byłaby to duża szansa na lepsze bilansowanie prac różnych źródeł i bieżące uzupełnianie braków w dostawach energii.