Efektywność energetyczna nazywana jest najtańszym rozwiązaniem, które mogłoby przyczynić się do rozwoju Polski w kierunku gospodarki niskoemisyjnej. Zajęcie się tym problemem i wprowadzenie stosownych regulacji może przynieść bowiem szereg korzyści, nie tylko środowiskowych, ale również społecznych i gospodarczych.

Według Instytutu na rzecz Ekorozwoju (InrE) poprawa efektywności energetycznej może przynieść naszemu krajowi zmniejszenie kosztów za energię u odbiorców końcowych o 35,9 mld złotych rocznie. Natomiast oszczędności w sektorze wytwarzania energii elektrycznej mogą wynieść nawet 10 mld złotych rocznie. Dodatkowym, choć może nie najistotniejszym dla wielu osób, efektem takich działań byłaby poprawa jakości powietrza i idąca za nią mniejsza zachorowalność na choroby układu oddechowego czy układu krążenia. Poprawa efektywności energetycznej wiąże się również z redukcją emisji CO2. Instytut na rzecz Ekorozwoju szacuje, że mogłoby być to 57,5 mln w skali roku, czyli prawie o 15% całkowitej emisji gazów cieplarnianych w Polsce. Realizacja programu głębokiej termomodernizacji w samym tylko budownictwie, poniosłaby za sobą redukcję zanieczyszczeń powietrza nawet o 85% w stosunku do danych z roku 2010.

Jak można się domyślić, największy potencjał poprawy efektywności energetycznej eksperci upatrują właśnie w ostatniej z wymienionych branży. W tym sektorze w Polsce jest jeszcze duże pole do popisu, ponieważ nasze budynki zużywają ponad 45% energii finalnej, a mieszkania i biura pasywne są ciągle nowością i rzadkością. Poprawa efektywności energetycznej w budynkach ma również duże znaczenie dla ograniczenia problemu ubóstwa energetycznego. To odrębny, ale nie mniej ważny problem. Wg danych Eurostatu ponad 20% gospodarstw domowych w Polsce ma problemy z zapłaceniem rachunków za energię w sezonie grzewczym, a 17% ma zaległości w płatnościach za energię w ogóle!

Dr Andrzej Kassenberg, prezes InrE, nazywa efektywność energetyczną „osieroconym dzieckiem”, które nie ma „politycznego ojca” w naszym kraju. Dobrym sygnałem są powoli pojawiające się inicjatywy związane z jej rozwojem, jak chociażby te organizowane przez NFOŚiGW w ramach programów priorytetowych. Optymistyczne są również zestawienia zużycia energii w gospodarstwach domowych, które pokazują, że rok 2010 w porównaniu do roku 2000 przyniósł zaledwie minimalny wzrost zużycia, co potwierdza wzrost efektywności energetycznej, termomodernizację i budowanie nowoczesnych technologicznie domów. Aby dalej iść w tym kierunku, Polsce potrzebna jest długoterminowa strategia wspierania inwestycji w renowację krajowych zasobów budynków mieszkaniowych i użytkowych, zarówno publicznych, jak i prywatnych, a także dogłębne rozważenie wykorzystania alternatywnych źródeł energii, które mogłyby sprawdzić się idealnie w miejscach, do których dostęp do energii elektrycznej i ogrzewania jest utrudniony.